Pomimo rosnacej liczby zagranicznych turystow w Wietnamie, w samej stolicy, Ha Noi liczba turystow spadla o 7,2%. Glownym powodem jak podaja agencje turystyczne to przygotowania do swietowania 1000 lecia Thang Long, a co za tym idzie czesc zabytkow jest zamykana do odrestaurowania. Wraz z renowacja zabytkow w Ha Noi panuje halas i balagan, a po mimo tego ceny wynajmu pokoi w hotelach poszly w gore. Firmy turystyczne z Ha Noi narzekaja na wladze miasta, ze miasto robi wszystko na ostatnia chwile, przez co panuje balagan w miescie. Oprocz remontow w Ha Noi nie ma za bardzo co zwiedzac. Zwykle turystom starcza 1 dzien na zwiedzenie Van Mieu, placu Ba Dinh, jeziora Hoan Kiem wraz ze stara dzielnica. Kolejnego dnia turysci ruszaja dalej w wedrowke. Wladze miasta zamierzaja wprowadzic nowe atrakcje dla turystow, m.in. wycieczki do wsi gdzie mieszkaja grupy etniczne. Oprocz wymienionych powodow nalezy dodac, ze wiekszosc wietnamczykow z Ha Noi widzi w turystach tylko „chodzace dolary” dlatego turysci staraja sie omijac Ha Noi z daleka mimo wielkiego uroku miasta...